***
To arcyciekawy debiut literacki profesora Wydziału Prawa UW, znanego dotąd z zupełnie innej działalności. Był wojewodą, wiceministrem w MSWiA, doradcą ważnych osobistości, wreszcie sędzią Sądu Najwyższego, z której to funkcji 6 grudnia 2021 roku niespodziewanie zrezygnował, wywołując polityczną sensację. Dokonał tego w proteście przeciwko dalszemu wykonywaniu pracy sędziego przez Józefa Iwulskiego, mimo zawieszenia Iwulskiego przez Izbę Dyscyplinarną w związku z zarzutami o zbrodnie komunistyczne i wniósł w sprawie nieuprawnionego orzekania wniosek do prokuratury; określając w 2022 r. sytuację w Sądzie Najwyższym „małą Magdalenką”.
Teraz postanowił najwyraźniej pójść w ślady swojego zmarłego ojca Stefana Majchrowskiego - przedwojennego rotmistrza kawalerii, oficera wywiadowczego, jeńca oflagu w Murnau, a po wojnie pisarza, autora takich poczytnych książek historycznych, przygodowych i biograficznych, jak choćby „Spadkobiercy pana Ziółko”, „Saga o Wenedach”, „Za drutami Murnau”, „Pan Sienkiewicz” i dwudziestu innych.
Jan Majchrowski stworzył własną książkę, swoisty kalendarz skojarzeń historycznych. Każdy rozdział zawiera barwną opowieść o jednym wydarzeniu powiązanym z danym miesiącem. Jest to jednak tylko pretekst do okraszonych humorem dopowiedzeń, które następują przy okazji i przybierają postać opowieści o znanych ludziach i nieznanych wydarzeniach, czasem drobnych, lecz charakterystycznych, których autor niejednokrotnie sam był świadkiem. Na własnym przykładzie wskazuje, że to co dotyczy historii i spraw publicznych łączy się z tym co prywatne i osobiste, a opowiada o tym z rozbrajającą czasem szczerością, zaprawioną nutą subtelnej nostalgii.
Relacja filmowa: