13 czerwca członkowie Krakowskiego Klubu Wtorkowego wybrali się na kolejną wycieczkę. Tym razem zwiedzaliśmy Muzeum Armii Krajowej.

Dopiero po spędzeniu trzech godzin w Muzeum AK przekonałam się, że nawet 30 godzin to byłoby za mało, aby oglądnąć wszystkie zgromadzone tam eksponaty, dokładnie przeczytać opisy i obejrzeć dostępne w ramach ekspozycji filmy. Ale nawet te trzy godziny dają pojęcie, jakimi ciekawymi zbiorami dysponuje to muzeum. Szczególnie, że w zwiedzaniu towarzyszył nam dr Tomasz Morański, który swoim fachowym komentarzem przybliżał tamte czasy i losy uwikłanych w historię ludzi.

Muzeum AK pokazuje losy Polskiego Państwa Podziemnego i jego zbrojnej siły – Armii Krajowej na bardzo szerokim tle historycznym. Rozpoczynamy zwiedzanie dziedzictwem Drugiej Rzeczpospolitej, aby poprzez kampanię wrześniową, życie codzienne w okupowanej Polsce, życie w obozach jenieckich, zarówno sowieckich jak i niemieckich, dotrzeć do zasadniczej części wystawy przedstawiającej obraz polskiego podziemia, jego dowódców, żołnierzy, akcji zbrojnych, wydawnictw. Poprzez tysiące eksponatów – broń, mundury, odznaczenia, zdjęcia, dokumenty, druki ulotne – poznajemy losy poszczególnych osób i możemy przekonać się, jak wyglądała okupacyjna rzeczywistość. Duża część ekspozycji poświęcona została zbrodni katyńskiej oraz ubeckim powojennym represjom.

Na zakończenie obejrzeliśmy wielką kolekcję broni zgromadzoną przez mieszkającego w Kanadzie żołnierza AK, doktora Stanisława Wcisłę i przekazaną w darze Muzeum Armii Krajowej.

Na pewno warto wybrać się tam jeszcze nie raz.

Magdalena Maliszewska