Dobroczynny Bal Niepodległości odbył się w dniu 9 listopada w Kamienicy Czeczotki w Krakowie. Na bal przybyło ok. 220 osób z 12 województw. Jedna para specjalnie przyleciała prosto z Chicago.
Impreza rozpoczęła się - wzorem lutowego Balu Niepokornych - odegraniem Hejnału Mariackiego. Potem tańczono tradycyjnego poloneza prowadzonego m.in. przez Rafała Ziemkiewicza i Tomasza Sakiewicza. Walce, tango i swing królowały w pierwszej części imprezy. Standardy muzyki lat 20- i 30-tych śpiewał włoski wokalista z akompaniamentem zespołu swingowego. Swój występ rozpoczął on kilkoma piosenkami polskimi, których słów nauczył się specjalnie na okazję Dobroczynnego Balu Niepodległości w Krakowie.
Zakończone toastem za Ojczyznę wystąpienie ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego było gromko oklaskiwane przez zebranych.
Uroczysta kolacja składała się z potraw przygotowanych przez wirtuoza kulinarnego, Mikołaja Reya. Co ciekawe, miały wyłącznie kolory białe i czerwone.
Zaskakującym zainteresowaniem cieszyła się część, w której uczestnicy mogli chóralnie śpiewać piosenki patriotyczne. Pomimo zamkniętych okien, uczestnicy słyszani byli aż pod historycznym Ratuszem. Akompaniował Stanisław Markowski.
Rekordowym fantem na licytacji okazał się zerowy numer medalu Pieta Smoleńska autorstwa prof. Piotra Suchodolskiego. Rekomendowany przez dr Zuzannę Kurtykę osiągnął wartość 11.000 złotych. Zdobywca fantu, po opłaceniu wygranej, przekazał go z powrotem Stowarzyszeniu Rodzin Katyń 2010 darczyńcy medalu.
Wnętrza zdobiły wykonane nieodpłatnie przez studio projektowe MCkwadrat, Skarbnicę Kwiatów i TechnoStage piękne dekoracje wyłącznie w kolorach białych i czerwonych: białe chryzantemy i czerwone derenie na stołach i parkietach. Wykonane przez podopiecznych fundacji tysiąc ptaków origami w kolorach białych i czerwonych pod ponad stumetrową flagą narodową rozpostartą nad salami.
O godzinie 2-giej uczestników zaskoczył zespół rockowy, który poderwał do tańca wszystkich pozostających w długą noc balowiczów. Prezentowane hity muzyki lat 80-tych zgromadziły na parkiecie trzy pokolenia uczestników.
Impreza zakończyła się energicznym białym mazurem, gdy niebo nad horyzontem traciło nocne barwy.
Impreza rozpoczęła się - wzorem lutowego Balu Niepokornych - odegraniem Hejnału Mariackiego. Potem tańczono tradycyjnego poloneza prowadzonego m.in. przez Rafała Ziemkiewicza i Tomasza Sakiewicza. Walce, tango i swing królowały w pierwszej części imprezy. Standardy muzyki lat 20- i 30-tych śpiewał włoski wokalista z akompaniamentem zespołu swingowego. Swój występ rozpoczął on kilkoma piosenkami polskimi, których słów nauczył się specjalnie na okazję Dobroczynnego Balu Niepodległości w Krakowie.
Zakończone toastem za Ojczyznę wystąpienie ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego było gromko oklaskiwane przez zebranych.
Uroczysta kolacja składała się z potraw przygotowanych przez wirtuoza kulinarnego, Mikołaja Reya. Co ciekawe, miały wyłącznie kolory białe i czerwone.
Zaskakującym zainteresowaniem cieszyła się część, w której uczestnicy mogli chóralnie śpiewać piosenki patriotyczne. Pomimo zamkniętych okien, uczestnicy słyszani byli aż pod historycznym Ratuszem. Akompaniował Stanisław Markowski.
Rekordowym fantem na licytacji okazał się zerowy numer medalu Pieta Smoleńska autorstwa prof. Piotra Suchodolskiego. Rekomendowany przez dr Zuzannę Kurtykę osiągnął wartość 11.000 złotych. Zdobywca fantu, po opłaceniu wygranej, przekazał go z powrotem Stowarzyszeniu Rodzin Katyń 2010 darczyńcy medalu.
Wnętrza zdobiły wykonane nieodpłatnie przez studio projektowe MCkwadrat, Skarbnicę Kwiatów i TechnoStage piękne dekoracje wyłącznie w kolorach białych i czerwonych: białe chryzantemy i czerwone derenie na stołach i parkietach. Wykonane przez podopiecznych fundacji tysiąc ptaków origami w kolorach białych i czerwonych pod ponad stumetrową flagą narodową rozpostartą nad salami.
O godzinie 2-giej uczestników zaskoczył zespół rockowy, który poderwał do tańca wszystkich pozostających w długą noc balowiczów. Prezentowane hity muzyki lat 80-tych zgromadziły na parkiecie trzy pokolenia uczestników.
Impreza zakończyła się energicznym białym mazurem, gdy niebo nad horyzontem traciło nocne barwy.