SPOTKANIA ↩

Partie polityczne i parlament: wrogowie czy sprzymierzeńcy?

Problem partii politycznych i ich relacji względem państwa jest jednym z najważniejszych zagadnień współczesnego parlamentaryzmu (o ile nie najważniejszym). W czasach kiedy partie polityczne zmonopolizowały całkowicie przestrzeń polityczną stając się quasi korporacjami zawodowymi należy ponownie zadawać sobie pytanie o naturę reprezentacji i wpływ partii na społeczeństwo obywatelskie. Na ile partie tłumią, a na ile umożliwią one zaistnienie społeczeństwa w polityce? To pytanie stoi przed współczesnymi filozofami polityki i politologami. Aby spróbować nie tyle odpowiedzieć na tak fundamentalne pytanie, co szerzej naświetlić problem, można przyjrzeć się procesowi kształtowania współczesnego modelu relacji partii politycznej względem instytucji państwa jaki miał miejsce w mateczniku nowożytnego parlamentaryzmu, tj. w Wielkiej Brytanii.

W pismach Henry’ego St. Johna Bolingbroke’a, lidera ugrupowania torysów z pierwszej połowy osiemnastego wieku, odnajdujemy świadectwo umacniania się nie tylko partii politycznych, ale i instytucji monarchii konstytucyjnej. Zwolennik ograniczonej monarchii i ładu ustanowionego na podstawie rewolucji z 1688 r., widział jednocześnie, dziś niezauważalne, napięcie pomiędzy ideą partii a ideą parlamentu. Podejmował, w imię klasycznych schematów myślenia o polityce, walkę z czymś, co jego zdaniem, wypacza ideę zrównoważonego państwa. Coś co dla współczesnych jest dogmatem, dla niego było herezją. Bolingbroke’owska perspektywa pozwala lekko uchylić okna w dusznym schemacie pojęć demokratycznego państwa i zachęca do otwierania umysłów na alternatywne wobec „królestwa komunałów” poszukiwanie nowych form współczesnego państwa.

dr Maciej Zakrzewski

 

RELACJA FILMOWA

Galeria